top of page
  • Zdjęcie autoraMonika Gawinecka

Bachata i zouk - kilka słów o absolutnych tanecznych hitach ostatnich lat

Amatorzy i amatorki tańca towarzyskiego upodobali sobie w ostatnich latach bachatę. Ten niesamowicie zmysłowy taniec jest absolutnym hitem w szkołach tańca, a nie jest to przecież jedyny tego typu gatunek, gdyż sporą popularnością cieszy się także podobny do niego zouk. Mimo, iż wielu moich znajomych tańczy bachatę, przyznam się bez bicia - do mnie osobiście bardziej przemawia zouk. Ale ale...skąd moda na te tańce i czym się od siebie tak naprawdę różnią?


Bachata i zouk - skąd wzięły się te zmysłowe tańce?

Gorący, zmysłowy styl obydwu gatunków tanecznych nie może dziwić - obydwa wywodzą się z Karaibów, choć ich konkretne miejsca pochodzenia nieco się różnią. Bachata wpisana jest bardzo głęboko w kulturę i tradycję Dominikany, a wywodzi się od służących, z rolniczych terenów tej wyspy, którzy na koniec każdego dnia umilali sobie czas po pracy grając na prostych instrumentach (często wytworzonych z przedmiotów codziennego użytku i śmieciach), śpiewając romantyczne, smutne piosenki i tańcząc zmysłowy taniec. Nazwa “bachata” doskonale nawiązuje do tych wydarzeń, ponieważ w potocznej mowie ma wiele znaczeń - m.in. wspomniane “śmieci”, ale także “impreza”. Z kolei zouk wywodzi się z Antyli Francuskich ze szczególnym uwzględnieniem Martyniki i Gwadelupy. Wraz z językiem kreolskim (który łączy w sobie cechy języka francuskiego z dialektami karaibskimi i afrykańskimi) stanowi on najważniejsze elementy kultury kreolskiej. Co ciekawe, według niektórych źródeł taniec wywodzi się od… polskiego mazurka. Nasz narodowy taniec został zaadaptowany na Karaibach w XIX w. i stał się tam bardzo popularny na początku XX w. To właśnie on - po połączeniu z wpływami karaibskimi i afrykańskimi - ewoluował, tworząc dzisiejszy zouk. Nawet nazwa tego tańca wywodzi się od francuskiej nazwy mazurka - “mazouk”. Może to właśnie dlatego tak dobrze tańczy się go w naszym kraju?


Bachata i zouk - czym się od siebie różnią?

Na pierwszy rzut oka bachata i zouk (a także ich afrykańska krewna - kizomba) mają wiele elementów wspólnych. Bardziej wprawione oko dojrzy w nich jednak pewne różnice. W obydwu przypadkach mówimy o tańcach bardzo zmysłowych i charakteryzujących się bliskością partnerów. Kolejnym podobieństwem jest fakt, że zarówno w bachacie, jak i zouku zwykle prowadzi mężczyzna. W kwestii różnic wyróżnić można przede wszystkim rytm - bachata liczona jest na cztery i w zależności od odmiany (dominicana, moderna, sensual) przypomina cha-chę lub tango. Niektórzy porównują bachatę również do bluesa. Z kolei zouk liczony jest na trzy i charakteryzuje się nieco szybszym tempem. Ma on jednak jeden kluczowy element znany z tanga - nieruchome, sztywno prowadzone ramiona u mężczyzny. Charakterystycznym ruchem w tym tańcu jest także zarzucanie głową i włosami u partnerki, podczas gdy w bachacie większe skupienie kieruje się na ruch bioder. Warto jednak pamiętać, że tancerze podchodzą do tych zasad z dużym luzem, a elementy obydwu tańców (a także kizomby) są często przez nich łączone w ramach jednego układu.


Bachata czy zouk - co wybrać?

Co zatem wybrać, gdy chce się zacząć swoją przygodę z karaibskimi, zmysłowymi tańcami towarzyskimi? To oczywiście zależy od kilku czynników, przy czym głównym są po prostu nasze osobiste preferencje. Bachata uchodzi za taniec bardziej romantyczny, a w wersji sensual wręcz erotyczny (co tak naprawdę nie ma zbyt dużego pokrycia w rzeczywistości, a styl sensual charakteryzuje się wręcz najbardziej otwartą i oddaloną postawą partnerów) - co może stanowić zachętę dla osób, które chcą udać się na zajęcia ze swoją drugą połówką. Z kolei szybszy i nieco bardziej skomplikowany zouk może odpowiadać tym osobom, które cenią sobie nieco większe wyzwania oraz wartość “sportową” i “ruchową” tańca. Nie wyklucza to jednak romantyczności, która nierozerwalnie łączy się z klasycznym zoukiem, ale jeszcze mocniej obecna jest w stylu Zouk Love, który charakteryzuje się większą bliskością partnerów oraz zmysłowością ruchów. Właśnie dlatego - mimo, że to właśnie zajęcia z bachaty są w ostatnich latach absolutnym numerem jeden w świecie tańca na naszym podwórku - ja osobiście preferuję ten drugi gatunek. Zouk dla mnie rządzi 😉 Sami zobaczcie, poniżej trochę filmików z Zouk'iem w roli głównej, które szczególnie lubię!


Zouk do utworu Beyoncé


Zouk inaczej!

Zouk w odsłonie RnB


Wersja Zouk pełna charakterystycznego ruchu głowy partnerki



5 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page